Kurierka na Teofilowie. Serial telewizyjny sprawił, że ludzie zaczęli dostrzegać kurierów rowerowych. Jednakże praca przedstawiona w serialu jest całkowitą utopią. Prawdziwie wiosenne słońce i temperatura.
Bez roweru, ale w bardzo ciekawym miejscu. Na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu swoją wielką przygodę z Afryką rozpoczął Kazimierz Nowak. W latach 1931-1936 jako pierwszy człowiek na świecie przebył samotnie kontynent afrykański z północy na południe i z powrotem (40 tys. km pieszo, rowerem, konno oraz czółnem). W głównym holu dworca umieszczono tablicę (zarys Afryki z trasą podróży) upamiętniającą to wydarzenie. Wieki podziw, szacunek i zazdrość dla wyczynu Kazika. Polecam książkę "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd".
Mżaweczka, mżawka, mżawa, deszczyk i deszcz. Mimo 100% wilgotności w powietrzu całkiem znośnie. Od Rszewa do Kazimierza czerwonym szlakiem. Mostem tramwajowym na drugi brzeg Neru. Trzy godzinki u rodzinki, powrót całkiem suchy, po zmroku.
Popołudniu na bazie (wczorajsi kurierzy i krajobraz po bitwie) drobne regulacje ostrego koła i zakupy w Galerii. A wieczorem impreza urodzinowa Ani R. w Stereo. Powrót w dobrym humorze pod eskortą pobijanej Pani policji ;).