Popołudniu na bazie (wczorajsi kurierzy i krajobraz po bitwie) drobne regulacje ostrego koła i zakupy w Galerii. A wieczorem impreza urodzinowa Ani R. w Stereo. Powrót w dobrym humorze pod eskortą pobijanej Pani policji ;).
Chłodno, lekko się przeciera. O 09:00 ze Starego Rynku razem z Łódzkim Klubem Turystów Kolarzy PTTK (około 20 osób) wyruszam do Dobrej. Wolne tępo i częste postoje, od Dobieszkowa w pełnym słońcu. Na miejscu czeka gorąca herbata w remizie. Później na cmentarzu złożenie kwiatów pod mogiłą powstańców. 24 lutego 1863 roku doszło do potyczki oddziału pod dowództwem Sawickiego (60 strzelców, 210 kosynierów i 30 jazdy) z wojskami rosyjskimi. Rosjanie zaatakowali polski obóz z zaskoczenia. Mimo heroicznej obrony oddział powstańczy został rozbity (63 zabitych oraz jeńcy). W Skotnikach oddzielam się od grupy. Zabłoconymi polnymi drogami i pełnymi jeszcze śniegu leśnymi duktami powrót do domu.
Pierwsze kilometry na ostrym kole. Czarny Kruk stworzony samodzielnie przy dużym wsparciu Pasjonata (dzięki). Pożegnanie Ani i Krysi przed wyjazdem do Turcji. Jak zawsze na Chopina wyśmienita zabawa.
Do Białej przez Malinkę, na stoku już tylko płaty śniegu. Dalej po błotnistych, rozmarzniętych drogach. Pod murem kościoła skrzyneczka. Bez wymiany fantów. IN Geokret - Orzeł PL. Drugi skarb w źródlisku Ciosenki. Rozmarznięta ziemia szybko się poddała. Out Geokret Niebieski Klapeczek. Przykrość, źródlisko zaśmiecone :( Powrót tuż przed zmrokiem.